Najnowsze wpisy, strona 1


Kim jesteśmy
19 maja 2021, 08:41
Jesteśmy energią wibrującą we Wszechświecie. Więcej nic. Dzięki darowi myślenia, możemy "stworzyć" wszystko, na co pozwoli nasza kreatywność.
 
Co możemy z tym zrobić? Nic nie muszisz robić, prócz "poruszania" się w tej nieskończonej kreacji. Nie ma celów, które musisz osiągać, miejsc, do których trzeba dotrzeć, nikim nie musisz się stawać. Wszystko jest takie, jakie ma być.
 
W doświadczeniu życia istnieje Prawda, zawierająca 3 Pryncypia - nasze niezmienne źródło.
 
1.Energia Życiowa, Universalna Inteligencja, Umysł, Bóg, Allah, Natura, Światłość, Miłość... - nazwij ją tak, jak czujesz. Mimo różnych określeń, każdy z nas wie, że istnieje. Zatem jest to Fakt.
 
2.Dzięki Świadomości (widzisz, czujesz, smakujesz, wąchasz, słyszysz...) masz możliwość przeżywania ludzkiego doświadczenia.
 
3.I jest Myśl, jako trzecie pryncypie, choć w istocie są Jednością.
 
 
Jak zrozumieć pryncypia i żyć wg nich?
Nie moża zrozumieć 3Pryncypiów na poziomie czysto rozumowym. Nikt nie może "zrozumieć" ich w pełni. Możemy używać metafor, by o nich mówić i "na nie nakierowywać". Jednak jak pojąć coś, co nie ma formy? Możesz je poczuć, doświadczyć ich istnienia, ale każde użyte słowo będzie tuż obok tego, czym w istocie są.
 
Dzięki odwoływaniu się do tych Zasad doświadczasz wglądów od wewnątrz. Czujesz ich działanie, choć nie możesz uściślić ich w jakiejkolwiek nazwie czy formie. Nie możesz ich dotknąć, ni zobaczyć.
 
 
Co ja mogę ci oferować?
Mogę zaprosić cię do zobaczenia, że wszystko jest z tobą w porządku. Proszę cię tylko o jedną rzecz: byś zaczynając - zostawił wszystko, co wiesz, czego się nauczyłeś i w co wierzysz, za drzwiami, w "zamkniętej skrzyni". Po wszystkim możesz oczywiście zabrać zawartość ze sobą, o ile nadal będziesz tego chciał, choć prawdopodobnie stracisz potrzebę otwierania tej skrzyni, gdy tylko uzyskasz wgląd w to, kim naprawdę w swej esencji jesteś. Nie jesteś swoimi myślami, przekonaniami, ciałem... To wszystko są zmienne, więc Prawdą być nie mogą!
 
"Zobaczenie", wgląd to sprawa bardzo indywidualna. Dla jednych jest to jeden moment, który wszystko zmienia, dla innych to proces, w którym wgląd się "pogłębia" i "poszerza". Jednak zawsze jesteś jedynie o jedną myśl od... Choć nie możesz jej sobie wyobrazić. Możesz myśleć, że to to, czy tamto, ale nadal będzie to myślenie, pozostaniesz tuż obok. Dlaczego? Bo rzeczywistość jest przeżywaniem, doświadczaniem, a nie "pracą" umysłową, opartą na personalnych przekonaniach.
 
Trzy Pryncypia: Życie, Przeżywanie i Myślenie. Obecne zawsze, wszędzie i dla każdego. Czy o nich wiesz, czy nie. Czy je rozumiesz, czy głęboko czujesz i gdy nie masz zielonego pojęcia. Nieprzerwany wieczny ciąg. Gdy próbujesz racjonalnie je zrozumieć, "przenosisz się" do głowy, gdzie zaczynają się fantazje, a kończy Prawda. Zaczyna się indywidualna kreacja.
 
 
Jak 3P mogą wpłynąć na twoje życie?
Będziesz Żyć Życiem i Przeżywać je w pełni, pełniejszej niż kiedykolwiek, gdy wszelkie etykietki znikną. Etykietki, takie jak: "to jest kobieta, więc powinna..."; "jestem ojcem, więc nie mogę..."; "to jest złe i tego nie lubię!" Gdy zaczynasz widzieć niezmienność w zmienności, wiedząc, że wszystko, co widzisz jest iluzją stworzoną dzięki działaniu Trzech Zasad, wiesz już, że te Zasady są jedyną stałą Prawdą. Prawdą całości ludzkiego doświadczenia, a zatem dotyczącą każdego człowieka.
 
Ten wgląd daje ci nowy obraz twojej prawdziwej Istoty, tego kim tak naprawdę jesteś. Zaczynasz widzieć swoje przyzwyczajenia myślowe, utarte tory, na które uparcie powracasz. To przeskok z WIEM, do NIE WIEM. Gdy WIEM odejdzie, zostanie twoja wewnętrzna Mądrość, zawsze obecna i gotowa. W spokojnym umyśle pojawia się przestrzeń do działania wg tej wewnętrznej Mądrości, nie zamglonej przez przekonania i automatyzmy. Mądrości, która zawsze wie dokładnie, czego potrzeba w danym momencie. I to dostajesz "w pakiecie". Nic nie musisz robić. Tylko coś Zobaczyć.
 
Dzieje się jakiś "cud", jakaś "magia", gdy ludzie zaczynają żyć ze świadomością Trzech Pryncypiów. Zaczynają z wielką naturalnością robić rzeczy, które nie są "wymyślone", "przemyślane" czy "zaplanowane", ale wynikające z tego, co "wyłania się" w danej chwili. Zamiast wciąż "tworzyć" coś na bazie iluzji, zaczynają żyć w realizacji, że jest Uniwersalna Myśl, Uniwersalna Świadomość i Uniwersalna Inteligencja, te Trzy Kanony, z których się składamy, które nas "przenikają", dlatego podejmujemy działania, które podejmujemy. Kropka.
 
Jako ludzie, jesteśmy w posiadaniu wolnej woli, dzięki której możemy decydować, co myślimy. Te myśli, za którymi podążymy, wykreują formę naszej rzeczywistości, czasową materialną przestrzeń, jednakże nadal pozostaną myślami. Dzięki świadomości mamy możliwość przeżywania tej formy w postaci ludzkiego doświadczenia.
W każdym momencie, w którym uświadamiamy sobie, że te Trzy Zasady są stałą niezmienną Prawdą, możemy się zrelaksować w tym, co jest. Bo wiesz już, czym jesteś w swej esencji.
 
Dzięki słuchaniu, czytaniu i rozmowom o 3P masz większe szanse doznać własnych wewnętrznych wglądów. Przekonać się, że od zawsze żyłeś (z) tymi Zasadami, nawet o nich nie wiedząc. Będąc świadomym tych fundamentalnych Zasad, twoje życie łatwo stanie się proste, przyjemne i szczęśliwe.
 
Choć nie zawsze czujemy, że jesteśmy tymi Zasadami, byliśmy nimi na długo przed otrzymaniem obecnej cielesnej formy i pozostaniemy nimi na zawsze po "oddaniu" tej "powłoki" wszechświatowi. Nie ma początku i końca. Jest tylko ZMIANA. To wszystko zawiera się w kompletności ludzkiego doświadczania.
Jesteś tą niezmienną Prawdą. Coś, co nazywasz JA, było w tobie przed twoimi narodzinami, było, gdy srałeś w pieluchy, zdawałeś pierwszy egzamin i jest teraz. Wszystko się zmieniło: myślisz inaczej, mówisz inaczej, wyglądasz inaczej i prowadzisz inny tryb życia. Jednak jest wciąż coś, co nazywasz JA. Czym jest to JA? To, co zawsze pozostaje? Zmieniają się okoliczności, perspektywy, a JA wciąż mówi: JA JESTEM. Gdy stracisz obie nogi i ręce - to JA pozostanie. Nawet, gdy twoje EGO-JA zostanie "zdruzgotane", nadal będziesz mówił o JA. Czym jest To JA? To JA, Esencja, Źródło, Światło, Jedność, Miłość, Cisza... Nazwij to tym, co z tobą wibruje. Ale poczuj i zostań z poczuciem JA, króre zawsze było, jest i będzie, Zdrowe, nienaruszone, wieczne... Jesteś Całością. Jesteś Jednością.
 
Zawsze byłeś i na zawsze pozostaniesz tą niezmienną Prawdą, a jedynie ludzkie doświadczenie sprawia, że w tej Jedności czujesz po/oddzielenie. Przeżywaj to doświadczenie - jesteś człowiekiem.
Uczucia i emocje, których doświadczasz, to również myśli. To esencja życia. Wszystko, czego doświadczasz, pochodzi od Myśli. Nawet, gdy pytam, co czujesz, musisz zacząć o tym myśleć, by móc to nazwać. Znów Myśl decyduje o tym, jak nazwiesz to uczucie. Myśl jest kluczem.
 
 
Nie powinieneś dążyć do życia według Trzech Pryncypiów. Składasz się z nich - nie musisz do nich dążyć. To wręcz zbyt proste, by ująć to w słowa. Bo gdy nie musisz szukać słów, nie musisz także o tym myśleć.
 
 
Nie możesz sterować Życiem (w języku 3P - Universalnym Umysłem). Możesz o nim mówić, ale cokolwiek powiesz, minie się z Prawdą!!!
 
Jak doświadczyć tej Inteligencji? Możesz ją przeżywać w każdym momencie. Możesz doświadczać Bycia Życiem, ale nie możesz mieć życia. Doświadczasz tych Zasad, ale nie możesz zrozumieć ich umysłem. Nikt nie może. To, co jest ważne, zawsze tam było i jest. U podstawy Jesteś Zdrowiem, Jesteś Szczęściem, Jesteś Spokojem, a Wszystko Jest Doskonałe Takim, Jakim Jest. Bo Jest.
Trauma
19 maja 2021, 08:02
Czym jest trauma? Według Wikipedii: "to trwała zmiana w psychice, spowodowana gwałtownym i przykrym przeżyciem."
 
Kilka lat temu spotkało mnie bardzo przykre doświadczenie, podobne do tych w latach wcześniejszych. Po tym ostatnim "siadłam" zupełnie, nie wstawałam z kanapy przez kilka dni, mając trudności z pójściem do toalety czy umyciem zębów. Moje myśli błądziły wokół bolesnego tematu, a ja nie widziałam możliwości na przerwanie tego błędnego koła. Nic nie widziałam. Zaczęłam szukać pomocy psychologicznej, zostałam przetestowana na wszystkie strony. Szukano dla mnie odpowiedniej terapii i ... nie znajdowano! I wiecie, co wtedy myślałam: "Nawet do żadnej terapii się nie nadaję." Dramat.
 
Dziś śmieję się ze swoich myśli w tamtych chwilach, bo czyż to nie wspaniałe, że nie nadaję się na terapię?! To znaczy, że byłam zdrowa, ale z przyzwyczajenia uparłam się znaleźć chorobę!!!
Te działania utwierdzały mnie jedynie w przekonaniu, że coś jest ze mną nie tak, że jestem popsuta i że trzeba coś z tym zrobić. Gdy w końcu znalazło się dla mnie miejsce na jednej z terapii, byłam właściwie zdrowa, bo po drodze spotkałam Trzy Pryncypia!!!
Dziś cieszę się, że nie przywiązałam się zbytnio do etykietek, które mi przyklejano. Dziś widzę tzw traumę w całkiem nowym świetle, w świetle 3P.
 
Tzw trauma jest w moim doświadczeniu zwykłym ludzkim przeżyciem, przykrym, trudnym, które czasowo pozostaje. Gdybym wtedy znała prawdę o powstawaniu ludzkiego doświadczenia, nie wzięłabym tych przeżyć tak bardzo na serio. Wiedząc, że każde doświadczenie powstaje zawsze "ze środka" i że jest czasowe, z pewnością "puściłabym" wcześniej te myśli i uczucia. Bo z czego składa się trauma? To ponowne, okresowe przeżywanie wciąż na nowo pewnych nieprzyjemnych myśli i obrazów. I nie muszę się do nich przywiązywać, nadawać im nazwy i znaczenia. Nie muszę ich zatrzymywać. A ja latami pracowałam nad przeszłością, jednocześnie utwierdzając się realności mego "uszkodzenia", nie widząc, że umyka mi teraźniejszość.
 
Dzieje się coś przykrego. Mogę być smutna, płakać, mogę być zła... Wszelkie emocje dozwolone. Wszystkie są ludzkie i potrzebne. Ale dziś wiem, że zawsze czasowe. Zawsze przemijające.
To tak, jakbym oglądała straszny film. Przeżywam, czuję myśli, moje ciało reaguje, ale wiem, że te emocje wynikają z tego, co widzę, mam myśli, ale zmienia się scena, a myśl razem z nią. Nie muszę wciskać pauzy. I może scena powtórzy się kilka razy, ale wiem, że film się kiedyś skończy. A jeśli po kilku dniach przypomnę sobie straszną scenę, to znów poczuję napięcie. Jednak będę wiedziała, że to nie jest prawdziwe. Przyszła myśl, a ciało zareagowało. 3P przy pracy. Nie musisz się starać, by powstało to doświadczenie, a gdy już jest, nie musisz z nim nic robić!
 
Pozostaje czysto naturalna reakcja: działasz lub odpuszczasz. Bez myśli na ten temat, ocen, opinii, przemyśleń czy wspomnień. A skoro nic z tym nie robisz, czy ma szansę pozostania?
 
W kręgach 3P mówi się, że Słońce zawsze świeci. Czasem przykrywają je chmury, a czasem oświetla przeciwną półkulę, ale nigdy nie gaśnie. Tak i twoje Zdrowe Źródło zawsze pozostaje nienaruszone, kompletne, zdrowe. Zawsze z tobą było, jest i będzie. A jeśli nawet czasem chwilowo go nie doświadczasz, znaczy to tylko tyle, że pewien rodzaj myśli ci je przysłania. Słońce chwilowo znika ci z oczu, ale zawsze świeci! Może czasem nie widzisz Słońca, ale wiesz już, że zawsze jest.
Teraz wiem, że nowe "traumy" czy depresja już mi nie grożą. Widzę, że to, co cieszy i co boli, to myśli. I choć czasem wrogie, to nic w tym złego. Są czym są. Już się ich nie boję, bo wiem, że tak działa system ludzkiego doświadczania. Myśl przywołuje wspomnienia, w szalonym tempie łącząc je niekontrolowanie z całą masą rzeczy, a to wywołuje emocje i fizyczne odczucia dzięki świadomości. Ten departament efektów specjalnych nadaje im zapach, kolor, smak i czyni film ekscytującym i trzymającym w napięciu.
 
Gdy w przyszłości spotka mnie ponownie coś przykrego lub powrócę do trudnych myśli z przeszłości, nadal będę doznawać nieprzyjemnych wrażeń. Wciąż mam możliwość doświadczania każdego rodzaju emocji. Nadal jestem człowiekiem w ludzkiej skórze i mam ludzkie doświadczenia. Jednak wiedząc, jak działają 3P, moja perspektywa na te doświadczenia się zmienia. Stają się mniej znaczące i trwają znacznie krócej. Tylko dlatego, że wiem, jak powstaje to doświadczenie. Gdzie powstaje. Wiem, jak świadomość interpretuje świat zewnętrzny. Wiem, że moje Źródło jest nietknięte, zawsze zdrowe. Ta Prawda, ta realizacja wystarcza, by dać mi przyzwolenie na każde doświadczenie.
 
Wiedzę, że świat na zewnątrz nie jest tak realny, jak się wydaje, że to interpretacja mojego umysłu: myśl i świadomość wyświetlają dla mnie film, który jest namacalny, ale nie muszę traktować go tak poważnie. Być może w innym momencie, w innych okolicznościach, te same słowa lub czyny z zewnątrz wywołałyby we mnie inne doświadczenie. U kogoś innego doświadczenie również byłoby inne. Zatem, jeśli są odstępstwa i wyjątki, czy może być to Prawdą?
Prawda jest jedna i stała. Prawdą jest, że na Ziemi wszystko spada w dół. Taką samą niezmienną prawdą są Trzy Pryncypia, które - czy o nich wiesz, czy nie, czy je znasz i rozumiesz, czy nie - zawsze, wszędzie i dla każdego, działają nieprzerwanie.
 
Nadzwyczaj genialne jest to, że żyjąc z tą świadomością, doświadczam coraz mniej "przykrych" zdarzeń. Rzadko mam problemy i przestałam nazywać rzeczy problemami. Wszystko jest ludzkim doświadczeniem.
Podczas licznych kursów i terapii poznałam wielu ludzi z "bliznami". Jednak ich reakcje na podobne do moich zdarzenia, były inne, choć podobieństwa istniały. Ich życie potoczyło się inaczej. Dlaczego? Bo to, co przeżyłam, zawsze było wyłącznie moim wewnętrznym doświadczeniem. I zawsze tak pozostanie.
 
Dzięki tej realizacji moje "blizny" emocjonalne zagoiły się. Nie interpretuję już przeszłości jako budulca mej istoty. Nie szukam na zewnątrz. Choć jeszcze czasem się zapominam! Hahaha!!! Jednak w takim momentach chwilowej "ślepoty" coraz szybciej otwieram oczy i widzę, że chyba znów w coś uwierzyłam. Wtedy zostaje po prostu: "Ooh!"
 
Nadal czasem zdarza mi się poczuć stare emocjonalne blizny i pozwalam sobie na to. Jednak idę dalej. Tak, ja fizyczne blizny: widzę je, gdy na nie spoglądam, ale to wszystko. Nie ma myśli na ich temat. Ból odszedł. Nie ma sensu przyglądać się zdartym w dzieciństwie kolanom z nadzieją, że blizny znikną. Jest, co jest. Dlatego jest idealne!
Często zadawane pytania dot. 3P
19 maja 2021, 07:54
ODPOWIEDZI NA CZĘSTO ZADAWANE PYTANIA DOTYCZĄCE 3P (Źródło: 3PGC)
 
Kiedy po raz pierwszy ludzie zapoznają się z Trzema Zasadami, często pytają: „Jak je zastosować?”
 
Ponieważ jesteśmy społeczeństwem działaczy, ludzie często nie mogą zobaczyć podstawy. Ponownie wskazujemy ludziom kierunek zrozumienia. Chcemy, aby ludzie zdali sobie sprawę, że zrozumienie zapewnia oczywistą, prostą odpowiedź. Wszyscy słyszeliśmy stare powiedzenie: "policz do dziesięciu, kiedy jesteś zły, zanim coś powiesz". Te trzy zasady zapewniają logiczną odpowiedź dlaczego to działa. To prosty przykład, ale większość z nas przyznałaby, że gdy poczekamy z wypowiedzią, zmieni się nasze doświadczenie złości. Czasami problem rozwiązuje się sam. Dla niektórych staje się silniejszy. Ale chodzi o to, że nasze doświadczenie się zmienia i zaczynamy dostrzegać, że winowajcą jest myśl i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zrozumieć ten fenomen i to zrozumienie zastosuje się samo.
 
 
     2. Jestem naprawdę podekscytowany tym, czego się uczę i co widzę, kiedy angażuję się w Zasady. Ale ...
 
 
… Nie wiem, jak pomóc mojej rodzinie. W moim życiu jest tak wielu pomieszanych ludzi, ale nie chcą słuchać, jak mówię im, żeby czytali książki Sydney`a Banks`a lub słuchali nagrań. Myślą, że straciłem kontakt z tym, jak straszne jest życie. Co powinienem zrobić?
 
Ludzie, którzy poświęcili trochę czasu na "poznanie" Zasad zdają sobie sprawę, że muszą się dzielić swoim własnym zrozumieniem i głębszymi wglądami. Niemożliwe jest udostępnianie Zasad jako informacji lub wiedzy. Dzielenie się polega na odczuwaniu i zaufaniu do wrodzonego zdrowia wszystkich ludzi. W takim stopniu, w jakim postrzegamy innych ludzi jako „pomieszanych”, mijamy się z sednem sprawy. W naszym życiu jest wielu ludzi, którzy zmagają się ze swoim dysfunkcyjnym myśleniem lub żyją na łasce „rzeczywistości”, którą stworzyli, nie zdając sobie sprawy, skąd ona pochodzi. Rozmawianie o tym z ludźmi o niskim stanie umysłu jest bezcelowe. Ale kochanie ich bezwarunkowo, nie postrzeganie ich jako „uszkodzonych” lub „popsutych”, ale po prostu jako chwilowo „zamyślonych” bez zrozumienia, pozwala ci być w ich obecności w inny, nie narzucający się, nieoceniający sposób. Musimy zaakceptować fakt, że wszyscy mamy wolną wolę; osoba, która jest zaangażowana w swoje myślenie, może nie słuchać, może nie przyjmować uczuć, może nie być skłonna do zmian. I bez względu na wszystko, zrobią to według własnego „harmonogramu”, kiedy znajdą chwilę spokoju i uzyskają wgląd. Nie możemy więc naprawiać ani zmieniać innych; możemy mieć tylko wiarę i pewność, że naprawdę są w porządku u podstaw, bez względu na to, jak używają swojego myślenia w tym czasie. I w każdej chwili mogą to zobaczyć. Nasze dobre samopoczucie tworzy przestrzeń, ale tego nie gwarantuje.
 
 
   3. Czy nie jest to to samo, co wiele innych rodzajów „prawdy” lub duchowości, takich jak buddyzm, medytacja, joga lub inne religie?
 
 
Sydney Banks mawiał: „Prawda jest wszędzie”. „Prawda”, że jesteś cały, kompletny i nie potrzebujesz niczego do swojego szczęścia, pojawiła się w jakiejś formie prawdopodobnie w każdej religii i tradycji duchowej na ziemi. Problem polega na tym, że „prawda” zostaje powiązana z określoną koncepcją, strukturą myśli, nazwą, fizycznym kształtem lub formą, cielesną lub umysłową techniką, „rodzajem” medytacji, miejscem w ciele, niektórymi „świętymi” miejscem na ziemi lub gdzieś „tam” w kosmosie. Kiedy tak się dzieje, faktycznie tracimy podstawową prawdę, że prawda jest wszędzie. Co najważniejsze, prawda jest w każdym człowieku. Kiedy ktoś słyszy coś „z zewnątrz”, od nauczyciela, z książki, z filmu, od przyjaciela lub krewnego… to to coś w nim rozświetla - robi to, ponieważ prawda już tam była, w tej osobie.
 
 
    4. Co sprawia, że ​​to, co robisz, różni się od wszystkich innych zadań, które podjąłem?
 
 
Spędziłem lata jako „poszukiwacz” i próbowałem wszelkiego rodzaju podejść New Age i tak dalej. Wreszcie po prostu zrezygnowałem. W głębi duszy nie czuję się lepiej niż na początku. Co sprawia, że ​​to, co robisz, różni się od wszystkich innych zadań, które podjąłem?
 
Po pierwsze, odpowiedź jest w twoim pytaniu: ludzie nie muszą „szukać” Zasad, ponieważ Zasady są tym, kim i czym jesteśmy. Opisują samą istotę ludzkiego ducha, duchową, energetyczną prawdę, która jest samym życiem. Więc już „masz” mądrość, spokój ducha, kreatywność, wszystkie korzyści płynące ze zrozumienia Zasad masz już w sobie, dostępne dla ciebie i, jak często mawiał pan Banks: „to tylko jedna myśl”. Ta myśl może być dla ciebie szczególnym wglądem, że jesteś OK, jesteś kompletny, a wszelkie cierpienia lub dysfunkcje, których doświadczasz w psychice, są po prostu negatywnym myśleniem traktowanym poważnie, bez zrozumienia. Kiedy ludzie „zobaczą” na własne oczy działanie Zasad, nie będą już dłużej zdani na łaskę własnych myśli. Nie ma czego szukać! Zdają sobie wtedy sprawę, że z chwili na chwilę tworzą własne życie.
 
 
   5. Dlaczego tak ważne jest „zrozumienie” Zasad?
 
 
Znam ludzi, którzy są szczęśliwi i zadowoleni, dobrze sobie radzą w życiu i nie wiedzą nic o Zasadach. Dlaczego tak ważne jest „zrozumienie” Zasad?
 
Wrodzone zdrowie jest właśnie tym - naturalne wszystkim ludziom, prawdą o nas. Niektórzy ludzie nigdy nie wpadają w nawyk ignorowania własnego, trzeźwego myślenia, reagowania w danej chwili. Dlatego żyją w sposób naturalny, wyrażając swoją wrodzoną odporność i dobre samopoczucie. Dla ludzi, którzy tracą kontakt ze swoim zdrowiem wrodzonym lub myślą o odejściu od niego, zrozumienie Zasad wskazuje drogę powrotną do niego. Ludziom, którzy żyją swobodnie, zrozumienie Zasad wyjaśnia pewne sprawy i daje im możliwość podzielenia się wyjaśnieniem swojego zadowolenia z innymi.
 
 
    6. Czym różni się 3P od pozytywnego myślenia?
 
 
Fakt, że ludzie czują się lepiej, gdy myślą pozytywnie, jest czymś, co każdy może zostawić za sobą. Ale jeśli nie jesteś naturalnie pozytywnym myślicielem w swoich nawykach myślowych, próba kontrolowania swojego myślenia i uczynienia go bardziej pozytywnym jest śliskim zboczem. Stwarza to praktykę zarządzania myślami, która sama w sobie jest niezrównoważona i wymagająca wysiłku. Czasami masz wrażenie, że ludzie myślący pozytywnie próbują pozytywnie przemyśleć to, co postrzegają jako negatywną rzeczywistość.
Różnica między tym, co robimy, a pozytywnym myśleniem polega na zrozumieniu, że kiedy nie staramy się myśleć pozytywnie, możemy zrelaksować się w naturalnym stanie dobrego samopoczucia. Stan dobrego samopoczucia to pozytywne uczucie, które pojawia się naturalnie, gdy nasz umysł się uspokaja. Kiedy uspokajamy się w naszych głowach, nie musimy wymuszać pozytywnego uczucia.
Trzy Pryncypia a terapie kognitywne
19 maja 2021, 07:39
 
"Po pierwsze, terapia poznawcza jest zainteresowana systemami przekonań, które stoją za problemem klienta. Chodzi o to, aby zidentyfikować dysfunkcyjne lub zniekształcone przekonania i zakwestionować je. Podejście oparte na Trzech Zasadach nie jest zainteresowane kwestionowaniem systemów przekonań. Podejście oparte na pryncypiach pozwala zobaczyć, w jaki sposób tworzone są te systemy przekonań. Zrozumienie tego zjawiska jest celem i samo w sobie zapewnia człowiekowi dobre samopoczucie psychiczne.
Po drugie, kiedy ludzie rozumieją, że ich myśli kierują ich doświadczeniem (a nie na odwrót), w sposób naturalny kwestionują swoje spostrzeżenia. „Czy to zła pogoda sprawia, że ​​czuję się źle, czy też myślenie o szarym dniu?” Samo kwestionowanie własnego doświadczenia często je zmienia. Z czasem patrzenie do wewnątrz staje się nawykiem i ludzie zaczynają wyraźniej widzieć, jak myśl tworzy ich rzeczywistość od wewnątrz.
Po trzecie, terapia poznawcza stara się pomóc ludziom zmienić ich myśli: a) po ich stworzeniu, b) z tego samego poziomu świadomości, na którym obecnie działają. Zrozumienie, jak działa myśl, pomaga ludziom dostrzec, że ich obecny poziom świadomości, nastrój lub stan umysłu jest generowany przez jakość ich myśli. Nauczyciel opierający się na zasadach pomaga ludziom dostrzec, że mają mechanizm „samonaprawiania się”, który można wykorzystać, a jakość myśli zmieni się bez wysiłku. Zrozumienie, w jaki sposób myśl działa na różnych poziomach świadomości, aby stworzyć nasze doświadczenie, rozpoznanie, że każda osoba jest myślicielem, oraz rozpoznanie wrodzonej (domyślnej) zdolności do życia w zdrowym stanie umysłu - wszystko razem tworzy nowy paradygmat, którego uczymy w Społeczności Trzech Zasad."
3PGC
Niezgoda na to, co jest
18 maja 2021, 15:52
Ośmielam się twierdzić, że wszyscy (nieumyślnie) sprzeciwiamy się rzeczywistości, temu co tu i teraz ma miejsce. Cała masa nakazów, zakazów i opinii na temat trwającej od ponad roku "pandemii" jest niekończącym się źródłem komentarzy. Ale widać to także w "mniejszych", osobistych przeżyciach: partner, który nie zachowuje się tak, jakbyśmy chcieli; dzieci, które wybrały inną drogę życiową od tej, którą preferowali rodzice; pracodawca, który wymaga od nas działań, nie należących do naszych obowiązków; czy deszcz, który pada w nieodpowiednim momencie...
Jest cała masy rzeczy i zdarzeń, których nie chcemy lub chcemy inaczej: "Dobrze, że syn dostał się na studia, ale dlaczego nie wybrał kierunku z lepszymi zapatrywaniami na przyszłość?"; "Świetnie, że partner pracuje, zarabia, ale powinien mieć więcej czasu dla rodziny!"; "Czy ten deszcz nie mógł poczekać, aż dojdę do domu?" Niby niewinne stwierdzenia, jednak przyglądając się bliżej tej kwestii istnieje szansa zobaczenia, jak często stosujemy tę postawę negacji wobec tego, co jest. Coś już jest, ale chcemy, żeby było czymś innym. Intrygujące!
 
Wygląda na to, że każdy z nas ma swoje własne teorie na to, jak powinno wyglądać życie. I przekonanie, że nasze teorie to jedyne słuszne. Zabawne, że piszemy scenariusze życia nie tylko dla siebie, ale także dla rodziny, znajomych, współpracowników i dla całego świata. Tak, jakby każdy indywidualnie posiadł wiedzę o tym, jak powinno być: teraz nie - jutro; ze słońcem, nie z deszczem; w takim, a nie innym tempie; w odpowiedniej (dla mnie) ilości... Gdy rzeczy nie pasują do osobistego scenariusza, zaczyna uruchamiać się jakiś wewnętrzny sprzeciw.
 
Czy zatem powinienem być neutralny? Spokojny i obojętny? Czy nie powinienem mieć zdania na temat różnych rzeczy?
Trzy Pryncypia nie dają żadnych instrukcji ani zadań. Rób, co robisz lub co uważasz za stosowne.
Dziś wydaje mi się zabawne, że uważamy za bardzo istotne mieć opinię na każdy temat. To była moja kwestia - miałam zdanie w każdej materii i uważałam to za ważne i praktyczne. Nadal lubię sobie pogadać - tu niewiele się zmieniło, haha! Jednak od kiedy mój wgląd w 3P się utrwalił zauważam, że dialogi w mojej głowie na temat wszystkich i wszystkiego niemal zniknęły: Pada. Kropka.; Nie mam co jeść-idę po zakupy. Lub nie. Kropka.; Ten pan w kolejce do kasy dużo mówi i głośno. Kropka. Bez rozważań, komentarzy czy ocen. Fakt i kropka. Podejmuję działanie lub nie. To daje wiele przestrzeni, a przestrzeń niesie (s)pokój.
 
Przypominają mi się "przedkoronowe" spotkania z przyjaciółmi w kawiarni czy restauracji. Zawsze znalazł się ktoś w grupie lub otoczeniu, kto głośno dzielił się swoimi opiniami na temat tego, jak powinno być: jak winni serwować kawę; jak składać serwetki; że kieliszki niedomyte, a potrawy źle przyprawione; kelnerzy zbyt wolni, a ceny zawyżone... I ten komentarz trwał często od wejścia, do opuszczenia lokalu.
 
Takie dialogi toczymy często sami ze sobą, w myślach, nie wyrażając ich na głos. Czyż takie monitorowanie wszystkiego wokół nie pochłania ogromnych pokładów energii, którą moglibyśmy przeznaczyć na coś przyjemniejszego? Co chcemy osiągnąć? Czy zmieniamy w ten sposób istniejącą już rzeczywistość? Dlaczego jedni siedzą z uśmiechem, delektując się miłym popołudniem, podczas gdy "opiniotwórca" sprawdza nieustannie swoją wewnętrzną listę za i przeciw? Ocenia: zgadzam się z tym czy nie?; to pasuje do moich osobistych przekonań czy jest z nimi w konflikcie?
 
To niezmiernie ciężka praca! Niezgoda na obecny stan rzeczy i walka z tym, co już jest. Ciągłe kontrolowanie i niejednokrotnie sprawdzanie, czy inni myślą to, co ja. Czyli: mam rację, ale poczuję się lepiej, gdy ją potwierdzisz: Widziałeś to?; Czyż to nie głupie?; Co o tym myślisz? Widocznie istotne jest dla nas zatwierdzenie, potwierdzenie naszej racji.
 
Trzy Pryncypia komunikują w prosty sposób: wszystko, czego doświadczamy zmysłami (widzimy, słyszymy, czujemy...), każde doświadczenie JUŻ TU JEST! Nastąpiła kreacja (dzięki bezustannemu działaniu systemu 3P), doświadczenie zaistniało, a ty siedzisz i selekcjonujesz: to chcę, tego nie chcę, to jest OK, ale to stanowczo odpada.
Zapominasz jednak o jednej fundamentalnej prawdzie: TO JUŻ JEST! After effect. Całe to "wybieranie" (to TAK, to NIE) jest kompletnie bezużyteczne. Nadal możesz wstać i iść do innej restauracji. Lub wypić kawę i naskarżyć na kelnera. Czuj się całkowicie wolny w swych wyborach. Warto jednak być świadomym tego, co tak naprawdę się dzieje. Przyglądasz się istniejącej już kreacji. Spójrz jednak na to, co/kto kreuje.
 
Uciekając w historie, przekonania, oceny koncentrujesz się na "problemie", który poza twoim doświadczeniem nie istnieje. Umysł zaprzątnięty cenzurą i osądami nie znajdzie rozwiązania. Szukasz w złym miejscu, a mianowicie: na zewnątrz. O wiele praktyczniejsze i bardziej pomocne jest zobaczenie, jak powstały "wyobrażenia" i kto je "wyobraził".
Prostota i uniwersalność 3P polega na tym, że odpowiedź jest zawsze ta sama. Zobaczenie, gdzie/jak powstaje kreacja zmienia wszystko. Nie, jako trick czy praca nad sobą, ale jako wynik wglądu, efekt uboczny widzenia.
 
Na poziomie mej świadomości w obecnej chwili widzę, że Życie nigdy nie jest personalne. Z jakiegoś powodu mamy jednak tendencję do odbierania świata bardzo osobiście. Cokolwiek by się nie działo, interpretujemy to w odniesieniu do własnej osoby: "Szef dał mi trudne zadanie - pewnie mnie nie lubi."; "Ochlapał mnie samochód - kierowca na pewno zrobił to złośliwie." Wszystko dlatego, że nie jesteśmy świadomi tego, jak powstaje ludzkie doświadczenie. To jedyny powód, który przychodzi mi do głowy.
 
Wyobraź sobie, że jesteś nieprzytomny lub w głębokim śnie. Jest życie, ale Myślenie i Świadomość są czasowo "wyciszone". Czy nadal masz opinie na temat kierowcy, który cię ochlapał? Gdzie jest wtedy twój świat i twoje oceny? Co się stało z wirusem korony lub z twoim złośliwym szefem? I jest trzeci komponent: Uniwersalna Energia Życiowa, w 3P nazywana Umysłem. Gdy jej zabraknie - doświadczenie również nie będzie mogło zaistnieć. Bez tych trzech elementów (które w rzeczywistości są Jednym) nie może zaistnieć żadne doświadczenie.
 
Gdy tylko to zobaczysz, pojawią się jasność i przestrzeń. Twoje doświadczenie skieruje się samoczynnie do Tu i Teraz, zamiast bezustannie skupiać się na tym, co już zaistniało. Odejdzie przymus zmieniania tego, co jest, chęć walki z wiatrakami.
 
Być może powstaje w tobie pytanie: Co z tym zrobić? Czy mam to wyprzeć, zmienić postrzeganie, myśleć pozytywnie, zaakceptować? Możesz, o ile to możliwe. Ale nie o tym mówię. Poza tym, to ogromnie dużo pracy, a miało być łatwo. Nie mówię, że jeśli czegoś pragniesz, to masz przestać. Albo że masz usunąć lub zaakceptować coś, z czym walczysz. Jeśli widzisz w mym wywodzie jakieś instrukcje - to źle się wyraziłam. Nie chodzi o zamianę jednych przekonań na inne. To, co staram się komunikować, to paradygmat o 180 stopni inny od tego, w którym od pokoleń wzrastamy, a mianowicie: nie patrz na istniejącą już kreację, ale na to co/kto kreuje. Nie na film, lecz na jego twórcę. Nie szukaj w formie, jej postaci i strukturze, ale przed formą.
Skąd pochodzi to doświadczenie? Kto/co je kreuje, przeżywa i ocenia? To wykracza poza personalne, poza JA. Jest życie i jest myślenie. Przeżywasz myśli. Życie jest przeżywane dzięki istnieniu tych trzech komponentów: Umysł - Świadomość - Myśl. Nie twój umysł, świadomość i twoje myśli, ale Uniwersalna Energia - Uniwersalna Świadomość i Myślenie. Wszystko jest Jednym. Wszystko jest ze wszystkim połączone.
 
Nie chodzi zatem o szukanie innej, lepszej myśli, bardziej pozytywnej. One same przyjdą, gdy Zobaczysz działanie systemu 3P. Nie intelektualnie zrozumiesz, ale doświadczysz ich jako następstwa wglądu. Nie jako poszukiwanie lepszego doświadczenia, ale jako czyste BYCIE.