Kategoria

Trzy pryncypia


Trzy Pryncypia - zaproszenie do Szczęścia...
20 maja 2021, 07:59
 
Co by było, gdybyś skierował się do Wewnątrz, w kierunku swego Źródła, w którym zawarte są wszystkie odpowiedzi? Gdyby ktoś pomógł ci zobaczyć „mechanizm” powstawania każdego ludzkiego doświadczenia? „System” stojący za psychologicznym i duchowym funkcjonowaniem. Trzy Pryncypia, będące tworzącym i tworem zarówno, są kluczem do twego wnętrza, do twej wrodzonej Mądrości, prowadzącej Cię przez życie. Mógłbyś wtedy korzystać z niej w każdych okolicznościach, gdyż Ona jest zawsze częścią ciebie. Nie musisz jej szukać, ani do niej dążyć. Trzeba tylko Ją zobaczyć. Gdy raz ją ujrzysz, wszystko się zmieni. Zobaczysz, że nasze doświadczenie kreowane jest ZAWSZE ZAWSZE ZAWSZE od środka (from the inside-out). Używaj swego duchowego, kreatywnego daru dla swych korzyści, zamiast na szkodę.
 
Te 3Pryncypia (patrz: post z 15.02.2021 pt: TRZY PRYNCYPIA) nie zawierają absolutnie żadnych rad.  Nie oferują żadnych umiejętności ani technik, które regularnie musiałbyś stosować, by osiągnąć zamierzony efekt. Dla niektórych może to być niepokojące, bo jesteśmy społeczeństwem „działaczy”. Nauczyliśmy się, że nasze doświadczenie pochodzi ze świata na zewnątrz nas i że tam też ukryte są rozwiązania. Techniki, rady czy umiejętności również pochodzą z zewnątrz. Wszystkie twe bolączki mają jedno i to samo źródło i jedno rozwiązanie!
3P oferują coś bardziej wartościowego, fundamentalnego i uniwersalnego. Prawdziwe zmiany mogą nastąpić jedynie od środka, dzięki własnym wewnętrznym wglądom. To wspaniałe uświadomić sobie, że naprawdę nic nie musisz robić! Wszystko, czego potrzebujesz, już masz! I TO jest zawsze dostępne, bez względu na sytuację, w której obecnie jesteś.
 
Czy nie byłoby wspaniałe wiedzieć, jak w każdej chwili możesz uzyskać dostęp do swej Mądrości? Jedynym, co może stać ci na drodze w uzyskaniu dostępu do swego Zdrowego Źródła, jest nabyta wiedza i przekonania, twoje konstrukcje myślowe. Otwórz umysł, uspokój umysł, i odłóż chwilowo na bok wszystko, czego Cię nauczono, wszystko, co już myślisz, że wiesz. Nie porównuj. Nie oceniaj. Nie racjonalizuj. Słuchaj z klarownością, jakbyś słuchał muzyki. Bez słów i nazw. Porównania i oceny jedynie blokują Widzenie.
 
3P obejmują wszystko i wykraczają przed wszelkie teorie, nurty, metody... Więcej nawet: kreują je wszystkie.
 
Nie przywiązuj się zbytnio do słów, których używam. Słuchaj niejako poza/między słowami. Trudno opisać coś, co jest przed formą. I co posiada jednocześnie nieskończenie wiele możliwości. Wszędzie tu pełno paradoksów. Jednak nie mamy słów, by móc w pełni adekwatnie nazwać ten duchowy pierwiastek - sposób, w jaki to wszystko dzieje się w nas.
W pogłębianiu twych wyglądów pomaga kontakt z 3P w postaci słuchania, czytania, ale przede wszystkim aktywnych dialogów. Mając kontakt z „praktykującymi”, którzy jakiś czas patrzą w tym kierunku, masz szansę przyjrzeć się dokładniej własnym doświadczeniom. To ważne, gdyż na początku automatycznie powracamy do starego paradygmatu. Po krótkim czasie punkt wyjścia zaczyna zmieniać się naturalnie, a rzeczy zaczynaja transformować same. To zrozumienie staje się częścią ciebie, a twoje życie nabiera lekkości.
 
Gdy słuchasz z czystym umysłem, bez ocen i porównań, częściowo zapominasz o sobie i, paradoksalnie, masz więcej przestrzeni, a więc i szansy doświadczenia głębokich wglądów. To może brzmieć dziwnie, zatem przekonaj się sam.
 
Możesz przyglądać się 3P niejako z dwóch poziomów: psychologicznego (osobistego, personalnego) oraz duchowego (uniwersalnego). Jeśli widzisz narazie głównie ten psychologiczny kontekst (twoja myśl budzi w tobie emocje) to już świetny początek. Z czasem zobaczysz również tą głębszą warstwę. Daj sobie czas.
 
I pamiętaj: wystarczy, że twoja perspektywa ulegnie zmianie, by wszystko wokół zaczęło wyglądać inaczej. Nie musisz już zmieniać i kontrolować całego świata i siebie. Zobacz życie „z drugiego bieguna” i wszystko stanie się proste.
 
Stan umysłu, którego poszukujesz, zawsze był, jest i będzie twoją integralną częścią. Twoje Zdrowe Źródło pozostaje zawsze nienaruszone, bez względu na okoliczności. Nawet wtedy, gdy twoje doświadczenie wydaje się mówić inaczej. Gdy „film” staje się zbyt realny i groźny, zawsze pozostaje w tobie ta realizacja: myślimy i przezywamy myśli. Ni mniej, ni więcej.
 
Wiem, że w krótkim czasie ty także możesz doznać tej lekkości, piękna i szczęścia, niezależnego od warunków zewnętrznych. Tak jak doznałam ich ja i wielu szczęśliwców na całym świecie. Moje poszukiwanie szczęścia i równowagi już się zakończyło. Zabawnie było odkryć, że zawsze ze mną było. Wszystko mogę, nic nie muszę.
 
Nie chce pomagać ci w koncentrowaniu się na tym, co uważasz za „popsute”. Chcę pomóc ci zobaczyć, że nigdy „popsute” nie było! Moja uwaga kieruje się w stronę zdrowej podstawy, zawsze obecnej, w każdym z nas. I to najważniejszy punkt wyjścia.
 
Zatem zrelaksuj się. Nie analizuj, nie porównuj, nie nazywaj. Mądrość przychodzi z innej strony - z niczym niezakłóconej przestrzeni odprężonego umysłu.
 
Jeśli chcesz Zobaczyć swój problem w świetle zrozumienia 3P lub po prostu uzyskać lub pogłębić wgląd, napisz do mnie, by umówić się na rozmowę (audio, video lub live).
 
Pozwól sobie zabrać się w podróż do swego wnętrza...
Kim jesteśmy
19 maja 2021, 08:41
Jesteśmy energią wibrującą we Wszechświecie. Więcej nic. Dzięki darowi myślenia, możemy "stworzyć" wszystko, na co pozwoli nasza kreatywność.
 
Co możemy z tym zrobić? Nic nie muszisz robić, prócz "poruszania" się w tej nieskończonej kreacji. Nie ma celów, które musisz osiągać, miejsc, do których trzeba dotrzeć, nikim nie musisz się stawać. Wszystko jest takie, jakie ma być.
 
W doświadczeniu życia istnieje Prawda, zawierająca 3 Pryncypia - nasze niezmienne źródło.
 
1.Energia Życiowa, Universalna Inteligencja, Umysł, Bóg, Allah, Natura, Światłość, Miłość... - nazwij ją tak, jak czujesz. Mimo różnych określeń, każdy z nas wie, że istnieje. Zatem jest to Fakt.
 
2.Dzięki Świadomości (widzisz, czujesz, smakujesz, wąchasz, słyszysz...) masz możliwość przeżywania ludzkiego doświadczenia.
 
3.I jest Myśl, jako trzecie pryncypie, choć w istocie są Jednością.
 
 
Jak zrozumieć pryncypia i żyć wg nich?
Nie moża zrozumieć 3Pryncypiów na poziomie czysto rozumowym. Nikt nie może "zrozumieć" ich w pełni. Możemy używać metafor, by o nich mówić i "na nie nakierowywać". Jednak jak pojąć coś, co nie ma formy? Możesz je poczuć, doświadczyć ich istnienia, ale każde użyte słowo będzie tuż obok tego, czym w istocie są.
 
Dzięki odwoływaniu się do tych Zasad doświadczasz wglądów od wewnątrz. Czujesz ich działanie, choć nie możesz uściślić ich w jakiejkolwiek nazwie czy formie. Nie możesz ich dotknąć, ni zobaczyć.
 
 
Co ja mogę ci oferować?
Mogę zaprosić cię do zobaczenia, że wszystko jest z tobą w porządku. Proszę cię tylko o jedną rzecz: byś zaczynając - zostawił wszystko, co wiesz, czego się nauczyłeś i w co wierzysz, za drzwiami, w "zamkniętej skrzyni". Po wszystkim możesz oczywiście zabrać zawartość ze sobą, o ile nadal będziesz tego chciał, choć prawdopodobnie stracisz potrzebę otwierania tej skrzyni, gdy tylko uzyskasz wgląd w to, kim naprawdę w swej esencji jesteś. Nie jesteś swoimi myślami, przekonaniami, ciałem... To wszystko są zmienne, więc Prawdą być nie mogą!
 
"Zobaczenie", wgląd to sprawa bardzo indywidualna. Dla jednych jest to jeden moment, który wszystko zmienia, dla innych to proces, w którym wgląd się "pogłębia" i "poszerza". Jednak zawsze jesteś jedynie o jedną myśl od... Choć nie możesz jej sobie wyobrazić. Możesz myśleć, że to to, czy tamto, ale nadal będzie to myślenie, pozostaniesz tuż obok. Dlaczego? Bo rzeczywistość jest przeżywaniem, doświadczaniem, a nie "pracą" umysłową, opartą na personalnych przekonaniach.
 
Trzy Pryncypia: Życie, Przeżywanie i Myślenie. Obecne zawsze, wszędzie i dla każdego. Czy o nich wiesz, czy nie. Czy je rozumiesz, czy głęboko czujesz i gdy nie masz zielonego pojęcia. Nieprzerwany wieczny ciąg. Gdy próbujesz racjonalnie je zrozumieć, "przenosisz się" do głowy, gdzie zaczynają się fantazje, a kończy Prawda. Zaczyna się indywidualna kreacja.
 
 
Jak 3P mogą wpłynąć na twoje życie?
Będziesz Żyć Życiem i Przeżywać je w pełni, pełniejszej niż kiedykolwiek, gdy wszelkie etykietki znikną. Etykietki, takie jak: "to jest kobieta, więc powinna..."; "jestem ojcem, więc nie mogę..."; "to jest złe i tego nie lubię!" Gdy zaczynasz widzieć niezmienność w zmienności, wiedząc, że wszystko, co widzisz jest iluzją stworzoną dzięki działaniu Trzech Zasad, wiesz już, że te Zasady są jedyną stałą Prawdą. Prawdą całości ludzkiego doświadczenia, a zatem dotyczącą każdego człowieka.
 
Ten wgląd daje ci nowy obraz twojej prawdziwej Istoty, tego kim tak naprawdę jesteś. Zaczynasz widzieć swoje przyzwyczajenia myślowe, utarte tory, na które uparcie powracasz. To przeskok z WIEM, do NIE WIEM. Gdy WIEM odejdzie, zostanie twoja wewnętrzna Mądrość, zawsze obecna i gotowa. W spokojnym umyśle pojawia się przestrzeń do działania wg tej wewnętrznej Mądrości, nie zamglonej przez przekonania i automatyzmy. Mądrości, która zawsze wie dokładnie, czego potrzeba w danym momencie. I to dostajesz "w pakiecie". Nic nie musisz robić. Tylko coś Zobaczyć.
 
Dzieje się jakiś "cud", jakaś "magia", gdy ludzie zaczynają żyć ze świadomością Trzech Pryncypiów. Zaczynają z wielką naturalnością robić rzeczy, które nie są "wymyślone", "przemyślane" czy "zaplanowane", ale wynikające z tego, co "wyłania się" w danej chwili. Zamiast wciąż "tworzyć" coś na bazie iluzji, zaczynają żyć w realizacji, że jest Uniwersalna Myśl, Uniwersalna Świadomość i Uniwersalna Inteligencja, te Trzy Kanony, z których się składamy, które nas "przenikają", dlatego podejmujemy działania, które podejmujemy. Kropka.
 
Jako ludzie, jesteśmy w posiadaniu wolnej woli, dzięki której możemy decydować, co myślimy. Te myśli, za którymi podążymy, wykreują formę naszej rzeczywistości, czasową materialną przestrzeń, jednakże nadal pozostaną myślami. Dzięki świadomości mamy możliwość przeżywania tej formy w postaci ludzkiego doświadczenia.
W każdym momencie, w którym uświadamiamy sobie, że te Trzy Zasady są stałą niezmienną Prawdą, możemy się zrelaksować w tym, co jest. Bo wiesz już, czym jesteś w swej esencji.
 
Dzięki słuchaniu, czytaniu i rozmowom o 3P masz większe szanse doznać własnych wewnętrznych wglądów. Przekonać się, że od zawsze żyłeś (z) tymi Zasadami, nawet o nich nie wiedząc. Będąc świadomym tych fundamentalnych Zasad, twoje życie łatwo stanie się proste, przyjemne i szczęśliwe.
 
Choć nie zawsze czujemy, że jesteśmy tymi Zasadami, byliśmy nimi na długo przed otrzymaniem obecnej cielesnej formy i pozostaniemy nimi na zawsze po "oddaniu" tej "powłoki" wszechświatowi. Nie ma początku i końca. Jest tylko ZMIANA. To wszystko zawiera się w kompletności ludzkiego doświadczania.
Jesteś tą niezmienną Prawdą. Coś, co nazywasz JA, było w tobie przed twoimi narodzinami, było, gdy srałeś w pieluchy, zdawałeś pierwszy egzamin i jest teraz. Wszystko się zmieniło: myślisz inaczej, mówisz inaczej, wyglądasz inaczej i prowadzisz inny tryb życia. Jednak jest wciąż coś, co nazywasz JA. Czym jest to JA? To, co zawsze pozostaje? Zmieniają się okoliczności, perspektywy, a JA wciąż mówi: JA JESTEM. Gdy stracisz obie nogi i ręce - to JA pozostanie. Nawet, gdy twoje EGO-JA zostanie "zdruzgotane", nadal będziesz mówił o JA. Czym jest To JA? To JA, Esencja, Źródło, Światło, Jedność, Miłość, Cisza... Nazwij to tym, co z tobą wibruje. Ale poczuj i zostań z poczuciem JA, króre zawsze było, jest i będzie, Zdrowe, nienaruszone, wieczne... Jesteś Całością. Jesteś Jednością.
 
Zawsze byłeś i na zawsze pozostaniesz tą niezmienną Prawdą, a jedynie ludzkie doświadczenie sprawia, że w tej Jedności czujesz po/oddzielenie. Przeżywaj to doświadczenie - jesteś człowiekiem.
Uczucia i emocje, których doświadczasz, to również myśli. To esencja życia. Wszystko, czego doświadczasz, pochodzi od Myśli. Nawet, gdy pytam, co czujesz, musisz zacząć o tym myśleć, by móc to nazwać. Znów Myśl decyduje o tym, jak nazwiesz to uczucie. Myśl jest kluczem.
 
 
Nie powinieneś dążyć do życia według Trzech Pryncypiów. Składasz się z nich - nie musisz do nich dążyć. To wręcz zbyt proste, by ująć to w słowa. Bo gdy nie musisz szukać słów, nie musisz także o tym myśleć.
 
 
Nie możesz sterować Życiem (w języku 3P - Universalnym Umysłem). Możesz o nim mówić, ale cokolwiek powiesz, minie się z Prawdą!!!
 
Jak doświadczyć tej Inteligencji? Możesz ją przeżywać w każdym momencie. Możesz doświadczać Bycia Życiem, ale nie możesz mieć życia. Doświadczasz tych Zasad, ale nie możesz zrozumieć ich umysłem. Nikt nie może. To, co jest ważne, zawsze tam było i jest. U podstawy Jesteś Zdrowiem, Jesteś Szczęściem, Jesteś Spokojem, a Wszystko Jest Doskonałe Takim, Jakim Jest. Bo Jest.
Często zadawane pytania dot. 3P
19 maja 2021, 07:54
ODPOWIEDZI NA CZĘSTO ZADAWANE PYTANIA DOTYCZĄCE 3P (Źródło: 3PGC)
 
Kiedy po raz pierwszy ludzie zapoznają się z Trzema Zasadami, często pytają: „Jak je zastosować?”
 
Ponieważ jesteśmy społeczeństwem działaczy, ludzie często nie mogą zobaczyć podstawy. Ponownie wskazujemy ludziom kierunek zrozumienia. Chcemy, aby ludzie zdali sobie sprawę, że zrozumienie zapewnia oczywistą, prostą odpowiedź. Wszyscy słyszeliśmy stare powiedzenie: "policz do dziesięciu, kiedy jesteś zły, zanim coś powiesz". Te trzy zasady zapewniają logiczną odpowiedź dlaczego to działa. To prosty przykład, ale większość z nas przyznałaby, że gdy poczekamy z wypowiedzią, zmieni się nasze doświadczenie złości. Czasami problem rozwiązuje się sam. Dla niektórych staje się silniejszy. Ale chodzi o to, że nasze doświadczenie się zmienia i zaczynamy dostrzegać, że winowajcą jest myśl i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zrozumieć ten fenomen i to zrozumienie zastosuje się samo.
 
 
     2. Jestem naprawdę podekscytowany tym, czego się uczę i co widzę, kiedy angażuję się w Zasady. Ale ...
 
 
… Nie wiem, jak pomóc mojej rodzinie. W moim życiu jest tak wielu pomieszanych ludzi, ale nie chcą słuchać, jak mówię im, żeby czytali książki Sydney`a Banks`a lub słuchali nagrań. Myślą, że straciłem kontakt z tym, jak straszne jest życie. Co powinienem zrobić?
 
Ludzie, którzy poświęcili trochę czasu na "poznanie" Zasad zdają sobie sprawę, że muszą się dzielić swoim własnym zrozumieniem i głębszymi wglądami. Niemożliwe jest udostępnianie Zasad jako informacji lub wiedzy. Dzielenie się polega na odczuwaniu i zaufaniu do wrodzonego zdrowia wszystkich ludzi. W takim stopniu, w jakim postrzegamy innych ludzi jako „pomieszanych”, mijamy się z sednem sprawy. W naszym życiu jest wielu ludzi, którzy zmagają się ze swoim dysfunkcyjnym myśleniem lub żyją na łasce „rzeczywistości”, którą stworzyli, nie zdając sobie sprawy, skąd ona pochodzi. Rozmawianie o tym z ludźmi o niskim stanie umysłu jest bezcelowe. Ale kochanie ich bezwarunkowo, nie postrzeganie ich jako „uszkodzonych” lub „popsutych”, ale po prostu jako chwilowo „zamyślonych” bez zrozumienia, pozwala ci być w ich obecności w inny, nie narzucający się, nieoceniający sposób. Musimy zaakceptować fakt, że wszyscy mamy wolną wolę; osoba, która jest zaangażowana w swoje myślenie, może nie słuchać, może nie przyjmować uczuć, może nie być skłonna do zmian. I bez względu na wszystko, zrobią to według własnego „harmonogramu”, kiedy znajdą chwilę spokoju i uzyskają wgląd. Nie możemy więc naprawiać ani zmieniać innych; możemy mieć tylko wiarę i pewność, że naprawdę są w porządku u podstaw, bez względu na to, jak używają swojego myślenia w tym czasie. I w każdej chwili mogą to zobaczyć. Nasze dobre samopoczucie tworzy przestrzeń, ale tego nie gwarantuje.
 
 
   3. Czy nie jest to to samo, co wiele innych rodzajów „prawdy” lub duchowości, takich jak buddyzm, medytacja, joga lub inne religie?
 
 
Sydney Banks mawiał: „Prawda jest wszędzie”. „Prawda”, że jesteś cały, kompletny i nie potrzebujesz niczego do swojego szczęścia, pojawiła się w jakiejś formie prawdopodobnie w każdej religii i tradycji duchowej na ziemi. Problem polega na tym, że „prawda” zostaje powiązana z określoną koncepcją, strukturą myśli, nazwą, fizycznym kształtem lub formą, cielesną lub umysłową techniką, „rodzajem” medytacji, miejscem w ciele, niektórymi „świętymi” miejscem na ziemi lub gdzieś „tam” w kosmosie. Kiedy tak się dzieje, faktycznie tracimy podstawową prawdę, że prawda jest wszędzie. Co najważniejsze, prawda jest w każdym człowieku. Kiedy ktoś słyszy coś „z zewnątrz”, od nauczyciela, z książki, z filmu, od przyjaciela lub krewnego… to to coś w nim rozświetla - robi to, ponieważ prawda już tam była, w tej osobie.
 
 
    4. Co sprawia, że ​​to, co robisz, różni się od wszystkich innych zadań, które podjąłem?
 
 
Spędziłem lata jako „poszukiwacz” i próbowałem wszelkiego rodzaju podejść New Age i tak dalej. Wreszcie po prostu zrezygnowałem. W głębi duszy nie czuję się lepiej niż na początku. Co sprawia, że ​​to, co robisz, różni się od wszystkich innych zadań, które podjąłem?
 
Po pierwsze, odpowiedź jest w twoim pytaniu: ludzie nie muszą „szukać” Zasad, ponieważ Zasady są tym, kim i czym jesteśmy. Opisują samą istotę ludzkiego ducha, duchową, energetyczną prawdę, która jest samym życiem. Więc już „masz” mądrość, spokój ducha, kreatywność, wszystkie korzyści płynące ze zrozumienia Zasad masz już w sobie, dostępne dla ciebie i, jak często mawiał pan Banks: „to tylko jedna myśl”. Ta myśl może być dla ciebie szczególnym wglądem, że jesteś OK, jesteś kompletny, a wszelkie cierpienia lub dysfunkcje, których doświadczasz w psychice, są po prostu negatywnym myśleniem traktowanym poważnie, bez zrozumienia. Kiedy ludzie „zobaczą” na własne oczy działanie Zasad, nie będą już dłużej zdani na łaskę własnych myśli. Nie ma czego szukać! Zdają sobie wtedy sprawę, że z chwili na chwilę tworzą własne życie.
 
 
   5. Dlaczego tak ważne jest „zrozumienie” Zasad?
 
 
Znam ludzi, którzy są szczęśliwi i zadowoleni, dobrze sobie radzą w życiu i nie wiedzą nic o Zasadach. Dlaczego tak ważne jest „zrozumienie” Zasad?
 
Wrodzone zdrowie jest właśnie tym - naturalne wszystkim ludziom, prawdą o nas. Niektórzy ludzie nigdy nie wpadają w nawyk ignorowania własnego, trzeźwego myślenia, reagowania w danej chwili. Dlatego żyją w sposób naturalny, wyrażając swoją wrodzoną odporność i dobre samopoczucie. Dla ludzi, którzy tracą kontakt ze swoim zdrowiem wrodzonym lub myślą o odejściu od niego, zrozumienie Zasad wskazuje drogę powrotną do niego. Ludziom, którzy żyją swobodnie, zrozumienie Zasad wyjaśnia pewne sprawy i daje im możliwość podzielenia się wyjaśnieniem swojego zadowolenia z innymi.
 
 
    6. Czym różni się 3P od pozytywnego myślenia?
 
 
Fakt, że ludzie czują się lepiej, gdy myślą pozytywnie, jest czymś, co każdy może zostawić za sobą. Ale jeśli nie jesteś naturalnie pozytywnym myślicielem w swoich nawykach myślowych, próba kontrolowania swojego myślenia i uczynienia go bardziej pozytywnym jest śliskim zboczem. Stwarza to praktykę zarządzania myślami, która sama w sobie jest niezrównoważona i wymagająca wysiłku. Czasami masz wrażenie, że ludzie myślący pozytywnie próbują pozytywnie przemyśleć to, co postrzegają jako negatywną rzeczywistość.
Różnica między tym, co robimy, a pozytywnym myśleniem polega na zrozumieniu, że kiedy nie staramy się myśleć pozytywnie, możemy zrelaksować się w naturalnym stanie dobrego samopoczucia. Stan dobrego samopoczucia to pozytywne uczucie, które pojawia się naturalnie, gdy nasz umysł się uspokaja. Kiedy uspokajamy się w naszych głowach, nie musimy wymuszać pozytywnego uczucia.
Trzy Pryncypia a terapie kognitywne
19 maja 2021, 07:39
 
"Po pierwsze, terapia poznawcza jest zainteresowana systemami przekonań, które stoją za problemem klienta. Chodzi o to, aby zidentyfikować dysfunkcyjne lub zniekształcone przekonania i zakwestionować je. Podejście oparte na Trzech Zasadach nie jest zainteresowane kwestionowaniem systemów przekonań. Podejście oparte na pryncypiach pozwala zobaczyć, w jaki sposób tworzone są te systemy przekonań. Zrozumienie tego zjawiska jest celem i samo w sobie zapewnia człowiekowi dobre samopoczucie psychiczne.
Po drugie, kiedy ludzie rozumieją, że ich myśli kierują ich doświadczeniem (a nie na odwrót), w sposób naturalny kwestionują swoje spostrzeżenia. „Czy to zła pogoda sprawia, że ​​czuję się źle, czy też myślenie o szarym dniu?” Samo kwestionowanie własnego doświadczenia często je zmienia. Z czasem patrzenie do wewnątrz staje się nawykiem i ludzie zaczynają wyraźniej widzieć, jak myśl tworzy ich rzeczywistość od wewnątrz.
Po trzecie, terapia poznawcza stara się pomóc ludziom zmienić ich myśli: a) po ich stworzeniu, b) z tego samego poziomu świadomości, na którym obecnie działają. Zrozumienie, jak działa myśl, pomaga ludziom dostrzec, że ich obecny poziom świadomości, nastrój lub stan umysłu jest generowany przez jakość ich myśli. Nauczyciel opierający się na zasadach pomaga ludziom dostrzec, że mają mechanizm „samonaprawiania się”, który można wykorzystać, a jakość myśli zmieni się bez wysiłku. Zrozumienie, w jaki sposób myśl działa na różnych poziomach świadomości, aby stworzyć nasze doświadczenie, rozpoznanie, że każda osoba jest myślicielem, oraz rozpoznanie wrodzonej (domyślnej) zdolności do życia w zdrowym stanie umysłu - wszystko razem tworzy nowy paradygmat, którego uczymy w Społeczności Trzech Zasad."
3PGC
Uzależnienie od niewygody
17 maja 2021, 17:05
Każdy z nas ma swoje uzależnienia. W języku 3P: jesteśmy uzależnieni od myśli. Myśli, która mniej lub bardziej świadomie powraca. Moimi "ulubionymi" i niemal nieświadomymi były długo "Nie jestem wystarczająco dobra." i "Gdy będę TAM/ gdy osiągnę TO, będę szczęśliwa." To pokutujące w nas przekonanie, że gdy już TAM będziemy, lub gdy TO osiągniemy - będziemy szczęśliwi. I że tak już zostanie. (Ja naprawdę wierzyłam, że jeśli tylko wystarczająco się postaram, życie zawsze będzie idealne, wg moich standardów oczywiście.)
Przykładowo: Spotykasz księcia, który na zawsze ma pozostać księciem (lub księżniczkę, w zależności od preferencji), czyli takim, jakim go sobie wymyśliłaś. Gdy twoja koncepcja księcia ulega zmianie, on również powinien się zmienić.
Inny przykład: ustalasz sobie osiągnięcie określonego dochodu i zakładasz, że będzie on tylko rosnąć.
Lecz nagle okazuje się, że książę/ księżniczka i dochód mieli inne plany! To budzi ogromne pokłady strachu i potrzeby kontroli. Efektem jest jedynie coraz większy niepokój. I coraz więcej myśli.
 
Każdy z nas doświadcza czasem niespokojnych myśli. Nic w tym złego. "Problem" powstaje, gdy zaczynamy go "dokarmiać", w ten sposób utrzymując przy życiu. Już samo nazwanie uczucia "problemem" implikuje coś negatywnego.
Wygląda na to, że jako ludzie bardzo przywiązujemy się do niewygodnych emocji. Pamiętam poobijane w dzieciństwie kolana i łokcie i kilkudniowe strupy, które zrywałam z pełną namiętnością. Krwawiły i bolały, jednak robiłam to nadal. Intrygujące!
 
Czym jest ta chęć poczucia niewygody? Czy możemy się od niej uzależniać? Czy coś nam daje? Czy za pomocą tej niewygodnej emocji nie "zakrywamy" czegoś leżącego poza/ pod nią?Lubimy być ofiarą okoliczności?
 
Jedni piją, palą, inni objadają się lub krzywdzą siebie czy innych. Każdy ma swoje sposoby na "złagodzenie" własnej "niewygody". Dlaczego jednak u jednych staje się to nałogiem, podczas gdy dla drugich są to spontaniczne postępki? Co się za tym kryje? Czy można by zdefiniować uzależnienie jako indywidualną metodę na czasowe złagodzenie niedogodności? Która zresztą w ostatecznym rozrachunku działa często na naszą niekorzyść.
 
Patrząc na uzależnienia od strony Trzech Pryncypiów widzę, że każdy z nas stosuje własne ulubione środki, które w danym momencie uważa za odpowiednie. Często jednak przyzwyczajenie sprawia, że te rozwiązania nie są "dopasowywane" do momentu, lecz są czysto automatycznym, wyuczonym zachowaniem. By złagodzić emocjonalne niewygody pijący sięga po piwo, palacz po papierosa, a pracoholik pogrąża się w swojej pracy. Często niestety nie dlatego, że to teraz najlepsze rozwiązanie, ale dlatego, że kiedyś pomagało.
 
Ciekawe, że te krótkoterminowe natychmiastowe rozwiązania są dla nas tak istotne. Przychodzi doświadczenie "niewygody" i musimy je natychmiast "rozwiązać".
Co się tutaj dzieje? Znów kierujemy się na zewnątrz, łącząc to niewygodne uczucie z czymś w świecie poza nami: "Szef w pracy krzywo na mnie spojrzał - z pewnością mnie zwolni!" Jeśli mam przekonanie, że gdy teraz zjem paczkę chipsów to napewno poczuję się lepiej, zjadam paczkę chipsów. Chwilę później jednak myśl o zwolnieniu z pracy powraca nieprzyjemnie, znów uwiera, a do tego jest mi niedobrze i czuję się winna, że pochłonęłam 200g chipsów i tabliczkę czekolady. Czyżby poczucie winy i pełnego żołądka miało zagłuszyć strach przed utratą pracy? Czy żeby nie bać się zwolnienia, potrzebuję więcej czekolady? Więcej wina? Więcej zajęć?
 
Czy tędy droga? Do uzależnienia owszem. Do wolności? Dla poczucia wolności wystarczy ci wgląd. Gdy naprawdę Zobaczysz (a nie tylko intelektualnie zrozumiesz), co się dzieje, czy nadal będziesz widział rozwiązanie "problemu" w paczce chipsów, kolejnych nowych butach czy partnerze? Czy logika pozwoli ci nadal w to wierzyć?
 
Co jest podstawą wszelkiego uzależnienia? Myśl. Myśl, w którą wierzysz. Świadoma lub nie.
Byłam uzależniona od zmiany. Przez wiele lat, gdy coś zaczynało uwierać, siłą wiary i przyzwyczajenia zabierałam plecak i psa i zmieniałam otoczenie. Oczami wyobraźni widziałam nowe miejsca, nowych ludzi, możliwości. Za sprawą dopaminy już samo myślenie o zmianie przynosiło ulgę. Dlaczego zatem nadal decydowałam się na zmianę? Przecież uwieranie zawsze wracało i znów trzeba było się pakować. Nieświadomie i niewinnie swój "kamień w bucie" wszędzie woziłam ze sobą. I konsekwentnie wierzyłam, że kiedyś znajdę spokój i szczęście. Jednak szukałam w złym miejscu. Masa myśli i koncepcji na każdy temat nie pozwalała mi zobaczyć ani mojego "kamienia", ani tego, że to wszystko nie jest prawdziwe. Tym bardziej, że przecież czułam, jakby prawdziwe było. Uderzyłam się w nogę od stołu, bolało i miałam siniaka. Jak to nieprawdziwe?
 
Wszyscy w moim otoczeniu również przeżywali "niewygodne" emocje. Nikt jednak nie pakował plecaka i nie zmieniał miejsca pobytu z tego powodu. Mieli swoje sposoby. Więc coś tu chyba nie gra?
W moim doświadczaniu ukryte było przekonanie, że brak przywiązania do czegokolwiek i kogokolwiek daje mi wolność. Co dziwne, inni mieli totalnie odmienny pogląd na tę kwestię. Inne rzeczy utożsamiali z bezpieczeństwem i wolnością.
 
Co jest zatem prawdziwe? Czy każdy z nas może mieć swoje prawdy?
Długo myślałam, że tak. Dziś nazwałabym je przekonaniami, od których się "uzależniamy". Prawda jest jedna. Jeśli są od niej wyjątki - nie może być Prawdą.
 
Czy gdyby ktoś powiedział mi 20 lat temu: "Jesteś po prostu niespokojna, bo masz niepokojące myśli. Zobacz, co się stanie, jeśli nic z nimi nie zrobisz, jeśli nie nadasz im znaczenia, które je powiększy i utrwali." Czy już wtedy osiadłabym i zagrzała gdzieś miejsca na dłużej? Być może. Może nie. Może musiałam przejść tę drogę, by zobaczyć, co jest prawdziwe. Prawdy nie da się nikomu przekazać. Każdy musi doświadczyć jej sam. A to, co wszyscy myślimy nie jest Prawdą. Wszelkie nieporozumienia i niewygody wynikają z dysonansu pomiędzy naszym postrzeganiem, a rzeczywistością.
 
To bardzo ważne zdawać sobie z tego sprawę! To daje wolność: świadomość faktu, jak powstaje ludzkie doświadczenie. Jest myśl, w którą wierzysz, od której, po latach powtórzeń, uzależniasz się. Ta myśl dostaje życie dzięki Świadomości i tej Uniwersalnej Sile, która "kieruje" wszystkim. Jest myśl i nic nie musisz z nią robić!
 
Ta realizacja daje mi wolność wyboru. W każdej nowej chwili mam możliwość podjęcia świadomego wyboru, decydowania o tym, jak przeżywam moje doświadczenie.
Ta świadomość nie oznacza, że już nigdy nie spakuję plecaka czy nie pochłonę tabliczki czekolady. Jednak mój punkt wyjścia i to doświadczenie będą inne, niejako "luźniejsze", mniej ważne, mniej serio... Nie będzie to już znaczyło, że znów poległam, znów coś mi się nie udało i muszę zaczynać od początku. Przyjdzie kolejny moment, w którym znów będę mogła dokonać wyboru.
 
Jesteśmy bardzo przywiązani do idei lokowania wszystkiego w czasie: nie piję od tygodnia, nie palę od miesiąca... Ale też do chęci zatrzymania na stałe tego, co ostemplowaliśmy jako dobre i wyrzucenia niewygody. Mamy wiele utartych wierzeń, kryteriów i warunków, które sami wymyślamy i utrwalamy. Jeśli wieczorem oznajmiam sobie: "Cholera, znów nie biegałam!" i po tym stawiam kropkę, jest to zwykłym stwierdzeniem faktu, niezakłócającym spokoju mego wieczoru. Wszystko jednak, co postawię po przecinku ("Znowu mam lenia."przecinek; "W ten sposób nigdy nie nabiorę kondycji."przecinek; "Inni jakoś mogą być zdyscyplinowani, tylko nie ja." przecinek ...), będzie jedynie interpretacją i oceną tego faktu, zatem nie obiektywną prawdą! Nadal będę zresztą jedyną jednostką, która zadecyduje o tym, czy to dobrze czy źle. Ale hej!!! Siedzę w wygodnym fotelu i kreuję opinie na temat tego, co JUŻ JEST, zamiast korzystać z nowego świeżego momentu, z zaciekawieniem i otwartością. Nadal mogę wstać i pójść biegać. Lub pozostać w wygodnym fotelu. Myślenie na ten temat nie zmieni sytuacji, jedynie "zepsuje" moment obecny. 
 
Z tą realizacją wiem, że niewygodę - oddalenie od Domu - mogę doświadczyć jedynie wtedy, gdy tak zdecyduję. Gdy chwilowo zapomnę o tym, jak powstaje ludzkie doświadczenie i kto/ co je kreuje...