Archiwum maj 2021


Absolutna obecność
28 maja 2021, 11:19

Co by było, gdybyśmy od teraz spróbowali niczym się nie ograniczać!? Czy nie przyniosłoby to od razu więcej wolności? Wolności, która łączy nas automatycznie z naszą wewnętrzną Mądrością Tej Chwili. Absolutna obecność, nie koniecznie reagująca z limitowanej przestrzeni przekonań umysłu.

Poszukiwanie zmiany
20 maja 2021, 15:22
 
 
Poszukiwałam latami. Czasem czułam się tym zmęczona i przytłoczona. Literatura, media, otoczenie... wszędzie proponują metody na "lepsze JA": "Odkryj swoje prawdziwe Ja"; "Powróć do siebie"; "Znajdź swoją misję"... Jeśli chcę coś znaleźć, muszę szukać. I znów to szukanie. Ale czego właściwie mam szukać? I gdzie?
 
Dziś wiem, że moje poszukiwania już się zakończyły. Jestem tym, czego szukałam. To otwiera ogromną przestrzeń do działania. Zabawne było odkryć, że zawsze ze mną było i na zawsze pozostanie. Gdy tylko "wyłączam" słowa, już tam jest. Gdy przestaję szukać - to jest TO.
 
Nie siedzę, nic nie robiąc! To dość typowa myśl, która pojawia się dlatego, że jesteśmy przyzwyczajeni do działania, do zdobywania rzeczy, dążenia do czegoś. Wszystko to oczywiście ciężką pracą osiągane, bo inaczej jest bezwartościowe. Haha! Od dziecka jesteśmy mierzeni, oceniani, porównywani, aż w końcu "osiąganie" staje się naszą "drugą naturą".
 
Przywykliśmy nadawać wszystkiemu nazwy i wartości, zamykając w sztywnych ramach. Dzięki temu mamy jakieś poczucie kontroli.
Z punktu widzenia 3 Pryncypiów, nasza Prawdziwa Natura jest nieograniczona i nieskończenie inteligentna. Spójrz wokół! Wszystko, czemu Ona nadała formę, a raczej nadaje w każdym momencie, jest idealne. Nie ma w tym stałości. Jest w wiecznym ruchu. Co jeszcze chciałbyś tu kontrolować???
 
Zobacz życie jako wieczne Tu i Teraz. W każdej nowej chwili - nowa kreacja. Nowe spojrzenie. Nowy impuls. Nowa idea. Nowa... Świeża... I nie musisz jej szukać!
 
Wciąż jesteśmy zapraszani do szukania swych talentów, misji, wyższych celów lub idealnego życia, pracy, rodziny... Czy ktoś czasem pyta dlaczego?
Dlaczego powinnam odkrywać swoje talenty? Nadają kierunek życiu. Dlaczego powinnam mieć kierunek? Inaczej nie osiągniesz wyższych celów. Zataczamy koło. Po co osiągać wyższe cele? By twoje życie nabrało wartości.
 
Co czujesz czytając ten dialog?
 
Gdy będę drążyć pytając "dlaczego", niezależnie od tematu, zawsze dotrę w końcu do stwierdzenia: "Bo wtedy będę szczęśliwa. Wtedy poczuję się ze sobą dobrze. Wtedy będę OK."Ostatecznie zawsze poszukujemy tego poczucia bycia OK.
 
To bardzo interesujące, że większość z nas uwierzyła, że poczucie bycia OK jest zależne od osiągania i posiadania rzeczy, również tzw. niematerialnych, tj. wiedza czy wybrane uczucia.
 
Długo wierzyłam w iluzję, że jestem tu po to, by się czegoś nauczyć, coś osiągnąć, coś po sobie zostawić, oczyścić karmę, że mam jakąś misję, której wciąż nie poznałam. To ciągła walka, ciągłe dążenie. I w końcu zobaczyłam, że nie mam tu nic do osiągania, ale mam wiele do doświadczania, wiele do przeżycia!!! To brzmi i dociera do mnie na innym poziomie. Bo To już się dzieje. Już jest. I to jest zawsze TEN moment. Ta kreacja. Rozglądam się i wszystko żyje. To CUD ŻYCIA! Po prostu BYĆ...
Trzy Pryncypia - zaproszenie do Szczęścia...
20 maja 2021, 07:59
 
Co by było, gdybyś skierował się do Wewnątrz, w kierunku swego Źródła, w którym zawarte są wszystkie odpowiedzi? Gdyby ktoś pomógł ci zobaczyć „mechanizm” powstawania każdego ludzkiego doświadczenia? „System” stojący za psychologicznym i duchowym funkcjonowaniem. Trzy Pryncypia, będące tworzącym i tworem zarówno, są kluczem do twego wnętrza, do twej wrodzonej Mądrości, prowadzącej Cię przez życie. Mógłbyś wtedy korzystać z niej w każdych okolicznościach, gdyż Ona jest zawsze częścią ciebie. Nie musisz jej szukać, ani do niej dążyć. Trzeba tylko Ją zobaczyć. Gdy raz ją ujrzysz, wszystko się zmieni. Zobaczysz, że nasze doświadczenie kreowane jest ZAWSZE ZAWSZE ZAWSZE od środka (from the inside-out). Używaj swego duchowego, kreatywnego daru dla swych korzyści, zamiast na szkodę.
 
Te 3Pryncypia (patrz: post z 15.02.2021 pt: TRZY PRYNCYPIA) nie zawierają absolutnie żadnych rad.  Nie oferują żadnych umiejętności ani technik, które regularnie musiałbyś stosować, by osiągnąć zamierzony efekt. Dla niektórych może to być niepokojące, bo jesteśmy społeczeństwem „działaczy”. Nauczyliśmy się, że nasze doświadczenie pochodzi ze świata na zewnątrz nas i że tam też ukryte są rozwiązania. Techniki, rady czy umiejętności również pochodzą z zewnątrz. Wszystkie twe bolączki mają jedno i to samo źródło i jedno rozwiązanie!
3P oferują coś bardziej wartościowego, fundamentalnego i uniwersalnego. Prawdziwe zmiany mogą nastąpić jedynie od środka, dzięki własnym wewnętrznym wglądom. To wspaniałe uświadomić sobie, że naprawdę nic nie musisz robić! Wszystko, czego potrzebujesz, już masz! I TO jest zawsze dostępne, bez względu na sytuację, w której obecnie jesteś.
 
Czy nie byłoby wspaniałe wiedzieć, jak w każdej chwili możesz uzyskać dostęp do swej Mądrości? Jedynym, co może stać ci na drodze w uzyskaniu dostępu do swego Zdrowego Źródła, jest nabyta wiedza i przekonania, twoje konstrukcje myślowe. Otwórz umysł, uspokój umysł, i odłóż chwilowo na bok wszystko, czego Cię nauczono, wszystko, co już myślisz, że wiesz. Nie porównuj. Nie oceniaj. Nie racjonalizuj. Słuchaj z klarownością, jakbyś słuchał muzyki. Bez słów i nazw. Porównania i oceny jedynie blokują Widzenie.
 
3P obejmują wszystko i wykraczają przed wszelkie teorie, nurty, metody... Więcej nawet: kreują je wszystkie.
 
Nie przywiązuj się zbytnio do słów, których używam. Słuchaj niejako poza/między słowami. Trudno opisać coś, co jest przed formą. I co posiada jednocześnie nieskończenie wiele możliwości. Wszędzie tu pełno paradoksów. Jednak nie mamy słów, by móc w pełni adekwatnie nazwać ten duchowy pierwiastek - sposób, w jaki to wszystko dzieje się w nas.
W pogłębianiu twych wyglądów pomaga kontakt z 3P w postaci słuchania, czytania, ale przede wszystkim aktywnych dialogów. Mając kontakt z „praktykującymi”, którzy jakiś czas patrzą w tym kierunku, masz szansę przyjrzeć się dokładniej własnym doświadczeniom. To ważne, gdyż na początku automatycznie powracamy do starego paradygmatu. Po krótkim czasie punkt wyjścia zaczyna zmieniać się naturalnie, a rzeczy zaczynaja transformować same. To zrozumienie staje się częścią ciebie, a twoje życie nabiera lekkości.
 
Gdy słuchasz z czystym umysłem, bez ocen i porównań, częściowo zapominasz o sobie i, paradoksalnie, masz więcej przestrzeni, a więc i szansy doświadczenia głębokich wglądów. To może brzmieć dziwnie, zatem przekonaj się sam.
 
Możesz przyglądać się 3P niejako z dwóch poziomów: psychologicznego (osobistego, personalnego) oraz duchowego (uniwersalnego). Jeśli widzisz narazie głównie ten psychologiczny kontekst (twoja myśl budzi w tobie emocje) to już świetny początek. Z czasem zobaczysz również tą głębszą warstwę. Daj sobie czas.
 
I pamiętaj: wystarczy, że twoja perspektywa ulegnie zmianie, by wszystko wokół zaczęło wyglądać inaczej. Nie musisz już zmieniać i kontrolować całego świata i siebie. Zobacz życie „z drugiego bieguna” i wszystko stanie się proste.
 
Stan umysłu, którego poszukujesz, zawsze był, jest i będzie twoją integralną częścią. Twoje Zdrowe Źródło pozostaje zawsze nienaruszone, bez względu na okoliczności. Nawet wtedy, gdy twoje doświadczenie wydaje się mówić inaczej. Gdy „film” staje się zbyt realny i groźny, zawsze pozostaje w tobie ta realizacja: myślimy i przezywamy myśli. Ni mniej, ni więcej.
 
Wiem, że w krótkim czasie ty także możesz doznać tej lekkości, piękna i szczęścia, niezależnego od warunków zewnętrznych. Tak jak doznałam ich ja i wielu szczęśliwców na całym świecie. Moje poszukiwanie szczęścia i równowagi już się zakończyło. Zabawnie było odkryć, że zawsze ze mną było. Wszystko mogę, nic nie muszę.
 
Nie chce pomagać ci w koncentrowaniu się na tym, co uważasz za „popsute”. Chcę pomóc ci zobaczyć, że nigdy „popsute” nie było! Moja uwaga kieruje się w stronę zdrowej podstawy, zawsze obecnej, w każdym z nas. I to najważniejszy punkt wyjścia.
 
Zatem zrelaksuj się. Nie analizuj, nie porównuj, nie nazywaj. Mądrość przychodzi z innej strony - z niczym niezakłóconej przestrzeni odprężonego umysłu.
 
Jeśli chcesz Zobaczyć swój problem w świetle zrozumienia 3P lub po prostu uzyskać lub pogłębić wgląd, napisz do mnie, by umówić się na rozmowę (audio, video lub live).
 
Pozwól sobie zabrać się w podróż do swego wnętrza...
Prawda jest tylko jedna
19 maja 2021, 22:23
Prawda jest tylko jedna.
To energia w wiecznym ruchu.
Energia jest życiem. Materia jest jego hologramem, iluzją, fatamorganą. Materia kopiuje Prawdę, a nasz umysł jest tego odbiciem. Gdy w tym wiecznym tańcu energii umysł nie nadąża za jej płynnością, wpada w panikę. Jednak rzeczywistość nigdy nie jest tym, czym myślimy, że jest. Nie jest też tym, co nazywamy swą przeszłością czy przyszłością.
 
Dążymy uparcie do stałości, na której nasz zdezorientowany umysł będzie mógł się oprzeć. W stałości szukamy bezpieczeństwa. Ale wszystko wciąż sie zmienia! Jedyną stałą rzeczą na tym świecie jest sama zmiana. Nieustanny przepływ energii, który kreuje naszą wyimaginowaną rzeczywistość. Tak jest, czy to widzisz, czy nie, czy się z tym zgadzasz, czy też nie.
Tworzysz swą rzeczywistość dzięki darowi myślenia. To również czysta energia. Od najmłodszych lat słuchasz innych, przejmując ich koncepcje, modyfikując przekonania i tworząc nowe idee. Koncept własnej osoby zaczynasz nazywać JA. Mówisz: „Taki jestem.” Czyli jaki? Kogo nazywasz JA, skoro nieustannie się zmieniasz? A wraz ze zmianą JA, zmienia sie rzeczywistość JA. Czego chcesz się zatem pochwycić? Jak chcesz znaleźć bezpieczeństwo stałości w wiecznej i nieuniknionej zmienności?
 
Mówimy: „Kiedyś byłeś inny.” Czasem z wyrzutem. Ale czyż to nie najbardziej naturalna rzecz w świecie? Przecież nie tylko ty nie pozostajesz taki sam. Inni również ulegają wiecznej przemianie, choć nie zawsze w kierunku, który tobie odpowiada.
 
Patrząc przez okno widzisz pewien obrazek. Nie musisz się ruszać, by zobaczyć w nim ciągłe zmiany. Zrób krok w dowolnym kierunku, a widok z okna ponownie ulegnie zmianie. Widzisz jeszcze gdzieś stałość? Stałość czyli nieobecność zmiany?
Gdy tracimy bliską osobę, ulegamy wypadkowi czy chorobie lub gdy spotyka nas inne nieszczęście, życie staje sie groźne i nieprzewidywalne. Dlaczego tragedie tak na nas wpływają? Dlatego, że kreują zmiany, których umysł nie chce zaakceptować. Umysł chce zatrzymać stare JA i zaczyna się walka. W takich momentach Twoj umysł przestaje być twoim sprzymierzeńcem i zaczyna działać przeciw tobie. Jeśli trwa to długo, zaczyna się "odbijać" na twej cielesnej powłoce.
 
W naszym ludzkim doświadczeniu wszystko jest możliwe. Zawiera całą gamę uczuć i emocji, które akceptujesz, bądź nie. Jednak nie musisz podążać za swym zaprogramowanym umysłem. Możesz przeżywać życie z perspektywy samego życia.
Życie jest tworzeniem, nie tworem. Bezustanna transformacja. Wiecznym ruchem. Życie nie ma JA. Gdy nie ma JA, znika dualizm. Zostaje przemiana. Energia ulega transformacji, lecz nigdy się nie zatrzymuje. Jest wszędzie. Jest wieczna.
 
Potrafimy wyobrazić sobie tę wibrację energii. Nauka także zaczyna o tym mówić coraz częściej. Ale wciąż nie rozpoznajemy siebie jako energii. Postrzegamy człowieka jako odosobniony twór, odseparowany od reszty, odłączony od Prawdy. Tworzymy dualność „JA i świat”. To powód naszej samotności i smutku. Sami ustaliliśmy, że jesteśmy odłączeni od Całości, by potem przez całe życie szukać połączenia z... Z czym właściwie - tego często nie wiemy. Ale czujemy bliżej nie nazwaną pustkę.
 
Nie musisz szukac połączeń. Nie musisz do niczego dążyć, do nikąd powracać. Już jesteś Jednością, jesteś połączony z Całością Egzystencji. Nigdy nie byłeś od niej odłączony. Po prostu chwilowo o tym zapomniałeś. Jedyne, co jeszcze „uwiera”, to brak tej realizacji.
 
Podczas snu cała twoja rzeczywistość znika. Jest taki moment tuż po przebudzeniu, gdy jesteś połączony z Absolutem. Ale ten moment często pozostaje niezauważony, gdyż bardzo szybko do życia budzi się świadomość. Otwierasz oczy i ponownie rekonstruujesz swoją rzeczywistość: „Mamy wtorek. Musze.... Jestem.... Czuję...” Gdy twoje szukające stałości ego wchodzi do gry, znika poczucie łączności z tą Uniwersalną Inteligencją. Przypominasz sobie, kim byłeś w tej rzeczywistości idąc spać, jakie role spełniasz , co znaczysz... Twoja świadomość odgrywa przed Tobą swój własny film. Znowu jesteś osobną jednostką, która musi wszystko kontrolować, podejmować decyzje i działania. JA aktywuje myśli, a myśli niosą ze sobą emocje, przekładające się na zachowania. Dążenie do stałości utrzymuje cię w kręgu tych samych myśli i emocji. Ale co, jesli akurat tych myśli nie chcesz?
 
I znów zaczynasz walkę. Walkę ze swoim JA. Popadasz w konflikt, który w dłuższych okresach czasu zaczyna wpływać na Twój Rydwan. Twoje ciało reaguje na twoje myśli i emocje. Gdy nie jesteś w zgodzie ze sobą, nie możesz również być w zgodzie z tym, co poza tobą.
 
Każdy z nas ma inne przekonania. Gdy zgadzają sie z naszymi mówimy: „Ale to świetny mądry człowiek.” Haha, czyż to nie komiczne? Ci, którzy się z nami nie zgadzają juz nie są dla JA tacy interesujący.
 
Czasem w zderzeniu poglądów przyjmujemy postawę obronną lub agresywną, zgadzamy się z rozmówcą, choć bez przekonania lub wycofujemy z dyskusji. Ale zawsze jest gdzieś "w podkładzie" chęć przeforsowania swojej racji, przekonania innych, że to ty posiadasz jedyną słuszność. Zaczynasz „wojnę”, jawną lub skrytą.
 
Dopóki będzie trwała „wojna” w twojej własnej głowie, nie unikniesz konfliktów z innymi. Zawsze napotkasz frustrujących cię ludzi czy sytuacje. Twoja osobista tyrania przerodzi sie w publiczną. Wkrotce wszyscy inni też zaczną walczyć, bo każdy chce mieć rację. Wszyscy krzyczą, nikt nie słucha.
 
Żeby usłyszeć innych, najpierw musimy usłyszeć siebie. Usłyszeć swój umysł, który jest pełen myśli, wciąż. Podobno ponad 90% naszych myśli jest nieświadomych. To, co nadążamy zauważać, to drobny ułamek z tych niecałych 10%. Wow!
Nawet nie wypowiadając się głośno, bez przerwy rozmawiamy ze sobą. Niejednokrotnie toczymy schizofreniczny wewnętrzny dialog: „Ale z ciebie głupek!”; „Nic ci nie wychodzi!”; „Jesteś skończonym idiotom!” Brak szacunku do siebie wpływa na to, jak widzą i traktują nas inni.
Zacznijmy siebie słuchać. Nasza psyche i ciało reagują na to, co i jak do siebie mówimy. Poczuj, co się stanie, gdy powiesz do siebie: „Jesteś OK, tylko teraz troszkę zmęczony.”
 
Gdy pozwalasz sobie popełniać błędy, pozwalasz na nie również innym. To samo z emocjami i zachowaniami. Każdy może czuć się czasami zagubiony. Może na zewnątrz wyglądać agresywnie lub depresyjnie, ale gdy zobaczysz w nim to Zdrowe Źródło, które każdy z nas posiada, zobaczysz piękną istotę, taką jak ty i ja. Bądź wyrozumiały wobec błędów. Oceniaj siebie dobrze, by móc widzieć dobry świat. W tej uczciwości umysł łączy się z ciałem. To bardzo ważny związek.
 
Ciało reaguje na myśli. Jeśli są szkodliwe, stara się je zwalczać. Gdy trwa to długo, zmienia chemię w mózgu. Jeśli można zmienić to w jedną stronę, to pewnie także i odwrotnie.
Ciało stawia czoło inwazji, ale czasem przegrywa. Osądzanie, potępianie siebie i innych, to atak na ciało! Jeżeli „prześladowania” ciała trwają wystarczająco długo i intensywnie, zniszczenia mogą okazać się nieodwracalne.
 
Nie musimy widzieć w sobie tyranów. W każdej nowej chwili mamy wciąż nieograniczoną ilość możliwości wyboru. W każdym momencie możemy zadecydować o tym, co myślimy.
 
Spójrz do wewnątrz. Zacznij od siebie. Zobacz w sobie Zdrowie i Szczęście, zamiast skupiać się na tym, co ci „nie gra”. Nie stosuj tego jako sztuczki, metody czy siły woli, ale na zasadzie wglądu. Moment, w którym Widzisz klarownie, bez osądów i koncepcji, bez nazw i etykietek, bez słów niejako.
Ty i świat, wszyscy stworzeni jesteśmy z tego samego materiału, tej samej Całości, pyłu gwiezdnego, a w świecie formy- z myśli.
Czas.
19 maja 2021, 19:40
Idea czasu zastanawia mnie już długo. Czas i jego określenie zawsze było dla mnie nieco abstrakcyjne. Bo czymże właściwie jest czas? Czy istnieje sam z siebie? Nie mogę go zobaczyć, dotknąć, powąchać. Nie mogę odbierać go zmysłami, a jednak w jakiś sposób mogę go doświadczać.
 
"Czas leczy rany."; "To trwa już zbyt długo."; "Dzień płynie powoli."; "Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić." (Einsten) Wszystkie te powiedzenia to całkowicie arbitralne sformułowania, które każdy rozpatrzy indywidualnie.
Ale czy czas jest niezmiennym faktem? Umówiliśmy się kiedyś, że dwunasta w południe to pewna chwila w czasie i przestrzeni. Jednak w tym momencie, większość świata ma inną godzinę, niż pokazuje mój zegar. Jednemu dzień się dłuży, podczas gdy innym na nic nie starcza czasu. "Długo" czy "krótko" oznacza dla każdego inny odstęp czasu, dodatkowo w zależności od sytuacji.
 
A więc czas jest co najmniej względny (jak zresztą już dawno zauważył Einsten). Łatwiej dający się określić jako punkty odniesienia w relacjach rzeczy zmieniających się w czasie względem siebie, aniżeli jako czas sam w sobie. To dość istotne, gdy chcemy ustalić "kiedy". Ale jak te zmienne zmieniają się względem siebie? Jak zmienia się jedno pod wpływem pozostałych i vice versa? Roveli ujął to w taki sposób: "Tak musi być zbudowana fundamentalna teoria wszechświata. Nie musi zawierać zmiennej czasowej, ale musi nam mówić, jak to, co widzimy w świecie, zmienia się względem siebie - jakie związki mogą zachodzić pomiędzy tymi zmiennymi."
 
Ktoś powiedział mi niedawno: Jestem smutna, bo wciąż przeżywam tę stratę sprzed 6 miesięcy." W tej osobie dość szybko nastąpiła realizacja tego, co się dzieje. Po chwili sama dodała: "Jedyne, co może mnie teraz smucić, to przykre myśli w tym momencie o tym, co wydarzyło się pół roku temu." W tej samej sekundzie pojawił się uśmiech na jej twarzy, a smutek jakby się rozpłynął.
Tu znów widzę działanie "nieistniejącego" czasu. Przeszłość, jak sama nazwa wskazuje, przeszła. Odeszła z czasem. Nie istnieje. To, co teraz sprawia ból, to wspomnienie przeszłości w teraźniejszości. Przychodzi myśl, a twój departament efektów specjalnych nadaje jej kolor, zapach, smak... i czujesz ją w ciele. Myśl otrzymała życie, a doznania fizyczne sprawiają wrażenie realności.
 
Znając prawdę o powstawaniu każdego ludzkiego doświadczenia, nie musisz traktować już swych myśli tak bardzo serio. Nadal może być ci smutno (to także ludzkie doświadczenie), ale wiesz, że pod tą pierzyną smutnych myśli jesteś nadal całkowicie OK, że twoje zdrowe źródło jest nienaruszone, a jedynym powodem, dlaczego chwilowo tego nie czujesz, są myśli przesłaniające "Słońce". Ono nadal tam jest i świeci, choć chwilowo zachmurzone.
 
W każdej chwili, w każdym świeżym nowym momencie, masz możliwość dokonania wyboru. Nie na zasadzie sztuczki w postaci pozytywnego myślenia (bo to tylko dużo pracy), ale na bazie wglądu wynikającego z twego wnętrza, wrodzonej Mądrości, która, gdy dasz jej szansę, zamanifestuje się naturalnie w odpowiednim momencie. Gdy umysł jest czysty i spokojny, nie zaprzątnięty myślami i przekonaniami, twoja Mądrość dochodzi do głosu i reaguje zawsze adekwatnie do chwili i jej potrzeb.
 
Jesteśmy Prawdą. Jesteśmy myślami i emocjami, wymieniamy się nimi, nawet znajdując się w róznych miejscach i czasie, gdy do tej wymiay dochodzi. Ta niewidzialna sieć połączeń między nami przemierza czas przeszły i przyszłość, w przekazach ustnych, papierowych, multimedialnych, a nawet bez słów czy obrazów. Jesteśmy siecią, która wykracza daleko poza obręb twojego obecnego ciała i życia, daleko poza przestrzeń tego świata i wszechświata. Hen poza czas.
 
Wszystko jest Jedną Energią, a więc i Wszystko Jest ze Wszystkim połączone. Jesteś częścią tej Jedności. Cała Mądrość jest już w tobie. Teraz i Tutaj - jest zawsze obecna. Nigdzie indziej.
 
Czas. Jedyny, który znam jest TERAZ. Przeszłość już, a przyszłość jeszcze nie istnieje. Jedyne, co mamy, to TERAZ.
 
Jak często żyjesz chwilą obecną?