Trauma zapisana w ciele


14 maja 2021, 10:15
Odpowiadam na pytanie, w którym zawarte było stwierdzenie: "Moja trauma nie siedzi w moich myślach, jest zapisana w ciele"
Według mnie ciekawa koncepcja, ale przyjrzyjmy się jej bliżej.
Przez lata, mniej lub bardziej świadomie, powtarzasz myśli, które wyrażają się w ciele poprzez zmysły, adekwatne do myśli. Pewne części ciała reagują podobnie za każdym razem, co powoduje powtarzające się podobne odczucia. Przez długi czas. Czasem latami. Nasz mózg wybiera utarte ścieżki, bo tak jest "skonstruowany", zatem wpadamy w błędne koło myśl-emocja-zachowanie. Dostajemy etykietke traumy, bo emocje nie należą do miłych i dominują życie, i dopasowujemy się do etykietki.
Ale idąc starymi ścieżkami nie spodziewajmy się innowacyjnych rezultatów. Nie jesteś chory, popsuty czy straumatyzowany, po prostu calkiem nieświadomie i całkiem niewinnie, twój mózg wybiera utarte ścieżki.
Sama Świadomość (w 3P nazywana Widzeniem lub Słyszeniem) tego faktu sprawia, że wiesz, że możesz wybrać, i że masz do tego prawo, wpływa na proces zmian.
Poszukiwanie niczym niezakłóconego spokoju i równowagi wydaje mi się być niekończącą się historią. Choć w moim odczuciu, właśnie takie stało się moje życie. Nie jako cel poszukiwań, ale jako efekt uboczny Widzenia.
Czasem słyszymy, że emocja lub trauma zapisana jest w ciele.
W istocie jesteśmy przestrzenią, w której ma miejsce każde doświadczenie, a nie doświadczeniem, które ma miejsce!!!
Na poziomie psychologicznym, personalnym tak, ale patrząc głębiej, czy inaczej mówiąc patrząc globalnie, kompleksowo, wtedy wygląda na to, że wszystko, co czasowe, czyli mające formę, wszystko to nie jest esencją ciebie, nie jest tym, czym u źródła jesteś. I tu musimy wkroczyć w duchowość. Psychologiczne i spirytualne tworzą spójną piękną całość, wskazującą na przestrzeń, w której pojawia się każde doświadczenie.
Wiedząc to, spójrzmy na każdy ból fizyczny. Czyż to również nie jest doświadczenie?
Innym aspektem jest to, jak bardzo chcemy odłączyć się od naszego doświadczania, od Całości. Oczywiście wydaje się, jakbyśmy byli kukiełkami na tle większej całości. I wydaje się, że moje doświadczenie odbywa się w moim ciele. Lub, że przychodzi skądś, co też tworzy oddzielenie, np szukasz winy w innych. Przyczyna i skutek. Dualizm. I wszystko robi się skomplikowane.
Uwierzyliśmy, że emocja może być zła i szkodzić, Że może ulokować się na stałe w naszym ciele. Uwierzyliśmy w pogląd, że fizyczny ból ma jakiś konkretny wymiar, wartość i że coś musimy z tym zrobić. Wtedy robi się to osobiste. Decydujesz na przykład, że musisz zacząć wierzyć w coś innego lub winisz się za to, w co wierzysz.
Nie o to nam chodzi. Jesteś całkowicie niewinny z tym, w co uwierzyłeś i w co nadal wierzysz!
Ale ciekawość jest wskazana!
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz